Czasem można spotkać się ze spojrzeniem, wedle którego piwo bezalkoholowe jest również alkoholem. Bo to przecież piwo, a procenty może zawierać, choćby w niewielkim stopniu. Takie ujęcie sprawy jest dość naciągane, jednak w pewnych okolicznościach może płynąć z niego pozytywna nauka. Czy piwo bezalkoholowe to grzech? Kiedy należy się powstrzymać przed jego spożywaniem?

Alkohol i problemy, które może powodować

Warto zacząć od tego, że samo picie alkoholu nie jest zakazane ani przez władze kościelne, jak i w większości krajów przez ustalenia administracji państwowej. Ergo, jego spożywanie w sposób umiarkowany nie jest powodem do spowiadania się. Inaczej sprawa wygląda w przypadku czynów regularnych, upijania się, częstego tracenia kontroli — tutaj powinna się zaświecić lampka awaryjna, wskazująca na konieczność zaprzestania picia, a nawet podjęcia leczenia. Pamiętajmy, że alkoholizm to choroba śmiertelna.

Natomiast piwo bezalkoholowe 0,0% jest napojem jak każdy inny — sok, cola, oranżada. Nie można się nim upić, czy nawet poczuć lekkiego rauszu. Dotyczy to również osób przed ukończeniem osiemnastego roku życia, czyli wino lub piwo bez procentów może być sprzedawane dzieciom, a jego konsumpcja jest dozwolona.

Motywacja do picia a grzech

Grzech bardzo łatwo jest rozpoznać, sięgając w głąb swojego umienia. Jeśli czujemy, że robimy coś z określonych powodów, niezbyt dobrych, to świadomie zbaczamy ze ścieżki dobra. Czy picie piwa bezalkoholowego to grzech w tym ujęciu? Nie, ale może stać się tym pierwszym powodem, podstawowym elementem układanki prowadzącym do złych nawyków.

Podanie dziecku piwa bezalkoholowego może być zarówno dobrym pomysłem „mamo, jakie to niedobre!”, jak i zachętą do dalszej ciekawości. Scenariusz wedle którego „mama dała mi piwo, więc spożywanie takiego normalnego, z kolegami, przecież nie może być niczym złym” jest całkiem realny. Tutaj wiele załatwia rozmowa, uświadamianie i cały proces wychowawczy, który pozostaje w rękach rodziców i pedagogów.

Natomiast w przypadku osoby dorosłej, która w przeszłości miała problem z alkoholem, piwo bez jego dodatku może mieć zarówno charakter terapeutyczny, jak i być przyczynkiem do ponownego sięgnięcia po „prawdziwy” trunek. Wszystko zależy od psychiki, a swoją motywację i zachowania najlepiej rozważać m.in. w obrębie własnego sumienia.

Czy piwo bezalkoholowe to grzech?

Ostatecznie rozstrzygając tę kwestię na potrzeby artykułu, nie ma podstaw do stwierdzenia, że picie napojów bezalkoholowych — w tym piwa i wina — może być postrzegane w kategorii grzechu lekkiego bądź ciężkiego. Jednocześnie ponownie zaleca się umiar i ostrożność, szczególnie w przypadku dzieci i osób narażonych na uzależnienie.

Marketing dla treści religijnych i nie tylko
Sztuczna Inteligencja