Każdy człowiek pojawia się na ziemi tylko na jakiś czas. Jedni z nas dożywają sędziwego wieku, inni odchodzą jako osoby w sile wieku, czasem do Pana zostaje zabrane malutkie czy nawet nienarodzone dziecko. Rzeczywistość umierania jest wpisana w naturę człowieka. Jednak Kościół Katolicki pozwala na wspomaganie zmarłych, między innymi przez odprawianie mszy świętych w kolejne dni po śmierci. Zatem dlaczego msza 7 dni po śmierci? Czy ta cyfra jest w jakimś stopniu symboliczna?

Przyjęło się, że msza od uczestników pogrzebu odprawiana jest zwykle siódmego dnia po śmierci. Można się domyślać, że ta tradycja powiązana jest z symbolicznym znaczeniem siódemki. W Starym Testamencie odnosiła się ona do pewnego przedziału czasowego, hermetycznego i zakończonego. W tym kontekście msza siedem dni po śmierci może symbolizować zamknięty już czas życia zmarłego, kompletny czas od jego narodzin do śmierci.

Według innej definicji, cyfra 7 może być kojarzona ze stworzeniem świata – Bóg sześć dni stwarzał świat, pracował i dokonywał zmian, natomiast siódmego dnia odpoczął. Wtedy ustaje normalny bieg wydarzeń, zamiera działanie, zamyka się pewien okres. Metaforycznie może się to dlatego odnosić do życia zmarłego, który „sześć dni” pracował na ziemi, natomiast siódmego dnia Pan wziął go do siebie, by dokończyć jego historię w innym świecie.

Marketing dla treści religijnych i nie tylko
Sztuczna Inteligencja