O wielkiej, uzdrowicielskiej roli Pana Jezusa wiadomo z wielu przekazów Biblijnych. Jedną z takich historii jest spotkanie Pana oraz Jego uczniów z niewidomym.

Idąc drogą zobaczył Jezus niewidomego od urodzenia człowieka. Jego uczniowie nie mogli pojąć czemu człowiek ten jest niewidomy od urodzenia. Pytali oni swojego Pana czy jest to kara za grzechy jego własne czy może za grzechy jego rodziców. Jezus odpowiedział im jednak, że nie chodzi tutaj o żadną karę. Stało się tak po to, aby Pan mógł objawić zbawiennie działanie Boga. Pan Jezus musiał bowiem wykonać pełne dzieło Tego, który go posłał na ziemię, dopóki On na niej się znajduje.

Następnie splunął Pan Jezus na ziemię, zrobił On błoto, którym nasmarował oczy niewidomego człowieka. Nakazał mu następnie aby poszedł obmyć się nieopodal w sadzawce Siloam, co też uczynił. Po obmyciu okazało się, że stał się wielki cud i człowiek ów odzyskał swój wzrok. Ludzie, którzy znali go wcześniej wyłącznie jako niewidomego żebraka, zastanawiali się czy jest to ten sam człowiek. Myśleli bowiem, że jest to jedynie ktoś do niego podobny, gdyż zapamiętali go jako niewidomego. Wyjaśnił on ludziom jak doszło do tegoż cudu. Opowiedział historię o niejakim Jezusie, który nasmarował jego oczy błotem i całkowicie go uzdrowił.

W uzdrowicielską moc Pana Jezusa nie uwierzyli jednak Faryzeusze (przywódcy duchowi). Nie dali wiary w Boskie pochodzenie Jezusa, oraz postanowili wyganiać z synagogi wszystkich, którzy uznają że Jezus jest Mesjasze. Tak naprawdę to faryzeusze okazali ślepotę, ale ślepotę duchową.