Mesjasz” to tytuł jednego z najsłynniejszych oratoriów Jerzego Fryderyka Haendla, którego fragment „Alleluja” jest rozpoznawalny nawet dla osób niemających na co dzień do czynienia z muzyką poważną. Mesjasz to również inne imię Jezusa Chrystusa, zapowiadanego przez proroków Odkupiciela. Co łączy Jezusa z dziełem barokowego kompozytora? Jest to słowo „Mesjasz”, nad którego znaczeniem zastanowimy się w dalszej części tekstu.

„Mesjasz” to tytuł, który początkowo odnosił się do wybranych spośród Izraela. Oznacza on „pomazaniec”, „namaszczony”. Tradycja judaistyczna przewidywała namaszczenie trzech grup społecznych:

  • proroków
  • królów
  • kapłanów.

Chrystus” jest grecką wersją Mesjasza, zatem imię Jezusa można przełożyć na Jezus Mesjasz.

Mimo że Mesjaszy (osób namaszczonych) było w Izraelu wiele, Jezus nadał mu nowe znaczenie. Połączył w sobie wszystkie trzy wcześniej wymienione osoby – króla, proroka i kapłana. Jest prorokiem, ponieważ głosił Ewangelię, nauczał i odkrywał przed światem miłość Boga do ludzi. Został kapłanem, ponieważ złożył z siebie najcenniejszą ofiarę, dzięki której odkupił nas i dał nam nadzieję na życie wieczne. Jest również królem, którego święto jako Króla Wszechświata obchodzimy w ostatnią niedzielę roku liturgicznego, na krótko przed Adwentem. Tak więc słowo „Mesjasz” znalazło najpełniejsze odzwierciedlenie w życiu i działalności Jezusa Chrystusa.