W tym wypadku o problem możemy zahaczyć zarówno od strony świeckiej jak i od strony duchowej.

Na pytanie czy Jezus istniał naprawdę i był postacią historyczną, która faktycznie prowadziła swoją działalność nauczycielską na terenie Jerozolimy odpowiedzieliśmy już w jednej z poprzednich części artykułu. Dla ludzie wierzących, dla wszystkich chrześcijan Pan Jezus jest jednak kimś więcej niż tylko człowiekiem, który udzielał swoich rad i nauk na początku naszego wieku. Jezu Chrystus jest jedną z 3 osób, które razem tworzą Świętą Trójcę (Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty). Jest On przede wszystkim Synem Bożym, który został zesłany przez swojego Ojca na Ziemię z wielką misją.

Misją dzięki, której ludzkie grzechy miały zostać odkupione. I jest obiecane Jego ponowne przyjście przed sądem ostatecznym. Ludzie głębokiej wiary nie mają żadnych wątpliwości co do faktu istnienia Pana Jezusa. Jest On niepodważalną i centralną istotą naszej wiary. Jest filarem, na której ta wiara została zbudowana. To On podpowiada jak mamy kierować się w swoim życiu i wyłącznie On jest pośrednikiem pomiędzy nami a Panem Bogiem. Niejednokrotnie udowadniał moc swojej roli poprzez swoje objawienia (o których informację znajdziecie również w tym jednym z poprzednich rozdziałów artykułu).

Biorąc pod uwagę wszystkie te fakty oraz łącząc je z niezaprzeczalnością historycznej obecności Jezusa na świecie, możemy z całą pewnością stwierdzić, że Jezus istniał naprawdę.