Halina Kunicka w swojej znanej piosence “Niech no tylko zakwitną jabłonie” śpiewa: “Wszystkim manna pada z nieba / Ludzie mają, co potrzeba / Darmo światło, gaz, lokaje”. Zaspokojenie potrzeb, w dodatku za darmo, stanowi dla nas coś na kształt marzenia. Nic dziwnego, że zawsze chcielibyśmy się tak czuć. Ale czy jest to niemożliwe? I co do tego ma manna z nieba? Już wyjaśniamy.

Zacznijmy od tego, co to jest manna. Opis manny pojawia się na kartach Pisma Świętego, dokładniej  w początkowych księgach Starego Testamentu: Księdze Wyjścia i Księdze Liczb. Podczas wędrówki do Ziemi Obiecanej Izraelici zaczęli szemrać przeciwko Bogu i Mojżeszowi, ponieważ ich los na pustyni wielu uważało za gorszy od tego, jaki wiedli w Egipcie. Bali się, że pomrą i nie zostanie po nich żaden ślad na ziemi. Aby pomóc im, Bóg zesłał z Nieba dar – przepiórki oraz mannę. Był to biały, ziarnisty, słodki pokarm, którego nie dało się przechować na drugi dzień (za wyjątkiem szabatu). Pan zsyłał go Izraelitom przez 40 lat wędrówki po pustyni, zaspokajając ich potrzeby. Podobnie i dziś Bóg chce nas wzmocnić. Wystarczy do Niego przyjść, a On wyleje na nas obfitość łask, która podniesie nas po każdym upadku. Bóg każdego z nas ma w Swojej opiece i również nam zsyła mannę z Nieba.